Właścicielki kociego przybytku zapewniają, iż powodem ich rezygnacji bynajmniej nie są kwestie finansowe.
- Niestety, w związku z prywatnymi planami (podboju świata oczywiście ) prowadzenie tak odpowiedzialnej kawiarni, nie będzie już dłużej przez nas możliwe - czytamy na ich profilu społecznościowym. Wszelkie "teorie spiskowe" niektórych czytelników, jakoby "wszystko w mieście upadało" są więc nie na miejscu.
Kawiarnia powinna trafić w dobre i odpowiedzialne ręce, a właścicielki są gotowe przekazać jej wyposażenie za symboliczną kwotę . W ciągu roku działalności udało się dzięki niej oddać do adopcji prawie 60 kociaków. W chwili obecnej "na pokladzie" czeka jeszcze: Zuzia, Zenio, Pusia, Emma i Baltazarek.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz